Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
3575
BLOG

Chcieliśta to mata

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 138

Zaczęło się dość niewinnie. Od pluszaków i pustej lodówki, kłamstwa wyborczego, oczerniającego ludzi, którzy długo jeszcze mówili: „Nasi przyjaciele z PiS”. Bo dużo czasu musiało upłynąć, by zrozumieć, że to nie przyjaciele nasi, a nasi wrogowie z PiS. Wrogowie bezwzględni, celowo i świadomie z umiejętnościami godnymi fachowego szkolenia przed 1989 rokiem, zabrali się za zniszczenie konkurencji.

Po latach eskalacji nienawiści, wciskania oszczerczych „prawd pisowskich” w umysły niewprawione w myśleniu i z moralnością na bakier – bo to właśnie dawało te miejsca w parlamentach i samorządach, bo tym można było utrzymać przy sobie „masy” jak zawsze gotowe do rozprawienia się z lepszymi od siebie – rewolucjoniści popaździernikowej rewolucji pisowskiej doszli w tej swojej mowie nienawiści, a raczej nienawiści wyrażanej w mowie, do ściany.
 
I właśnie nabili sobie o tę ścianę potężnego guza.

Nic już nie będzie, jak dotąd.
Nie da się już bezkarnie nazywać premiera matołem, podpuszczając smarkaczy wprawionych we władaniu maczetami i kostką wyrwaną z bruku na „żydów” z „GoWna”. Nie da się opowiadać bredni o zamachu smoleńskim, robiąc przy okazji kariery polityczne i niezły biznes komercjalny na sprzedaży naszpikowanego kłamstwami i nienawiścią towaru smoleńskiego. Nie da się lżyć prezydenta państwa, człowieka , którego ministrowie rządu  PiS, gdy byli jeszcze ludźmi komuny, służącymi PZPR, zamykali w więzieniu za działalność opozycyjną. Nie da się udawać opozycjonisty, jeśli się nim nie było – jak Jarosław Kaczyński. Nie da się zrównać określenia „cymbał” z rozważaniem działacza PiS, czy należy rozpisać referendum  „czy można zabić Tuska jak psa”. Nie da się z rozradowaną i pełną samozadowolenia gębą wsłuchiwać w haniebne oklaski po słowach wzywających do mordowania ludzi, rozstrzeliwania dziennikarzy. Nie da się grozić Polakom sądami kapturowymi skazującymi „wrogów” PiS na „najwyższy wymiar kary”. Nie da się skrycie tworzyć bojówek rozwalających polskie święta narodowe, organizować spędów nienawiści zwożąc autokarami otumanionych i zindoktrynowanych, „niekumatych” ludzi zawsze przeciwko czemuś, czego nie ma, ale co im wmówiono, ze jest.  Nie da się organizować zamachów stanu przy pomocy usłużnych dziennikarzy publikujących w pisowskich mediach szkalujące rząd teksty przygotowane przez zawodowych propagandzistów , świadomie i celowo działających przeciwko własnej Ojczyźnie w interesie Moskwy. Nie da się „dobrym słowem” wspierać terrorystów i bandytów zmierzających do rozlewu krwi.

Płacz więc Łukaszu Warzecho, ty, który lżyłeś i znieważałeś mnie jeżykiem nienawiści w swoim redakcyjnym tekście w brukowym szmatławcu – tylko dlatego, że mój tekst zacytował premier rządu i pod jego wpływem, miast zrealizować pisowski zamysł skrzywdzenia człowieka wielkich zasług dla wolnej Polski –  publicznie wyraził mu słowa wdzięczności i szacunku.

Płacz teraz Łukaszu Warzecho, że pod  Twoim adresem płyną w komentarzach internautów słowa, które płynęły dotąd pod Twoimi tekstami, na Twoim blogu,  pod adresem  każdego, kto nie popierał PiS. One, te słowa,  tam wciąż są.

Nie umieliście korzystać z wolności, z wolności słowa, z praw obywatelskich demokracji. Nie docenialiście tolerancji, biorąc ją za słabość. Nie macie już broni w rękach, wasza nienawiść obróciła się przeciwko wam.

Po prostu mamy już was dość.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka