Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2524
BLOG

Rozterki propagandysty - Część I

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 103

Bawi mnie rozpaczliwie a zarazem z bazarowym cwaniactwem usiłujący zaprzeczyć faktom oczywistym Łukasz Warzecha. Ten pan całkiem niechcący ułatwił mi zadanie – chciałam przedstawić, jak siedzi okrakiem na barykadzie – starając się w typowo pisowski sposób wycwanić  i dotychczasowych i potencjalnych, przyszłych mocodawców, zapewnieniami o swoim obiektywizmie.

Oto bowiem poza tekstem, który chciałam przeanalizować ukazały się dwa inne teksty, które w dużej mierze wyręczają mnie.
Tekst Agaty Nowakowskiej z Gazety Wyborczej i odpowiedź na ten tekst Warzechy.
Nowakowska pisze:

Przezabawny tekst dał w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" Łukasz Warzecha. Chwali w nim prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za to, że w swoim niedawnym "programowym" wystąpieniu wyjątkowo nikogo nie obraził. No, naprawdę - prawdziwy sukces - cieszy się Warzecha, choć jest u autora i troska o to, jak długo prezesowi uda się wytrwać w tym ascetyzmie.
Otóż zachwyt Warzechy wzbudziło to, że "przemówienie było wyjątkowo rzeczowe, pozbawione złośliwych wycieczek pod adresem rządzących oraz bez wspominania o katastrofie smoleńskiej".

Dalej jest jeszcze śmieszniej. Warzecha wyświadcza prezesowi niedźwiedzią przysługę zachwycając się tym, że tym razem prezes wyjątkowo nikogo nie zaczepiał, niczego nie insynuował. Czyżby nie zdawał sobie sprawy jaki kreśli w ten sposób portret lidera PiS? - "Tym razem nie było za co prezesa złapać. Nie było tam żadnego "ZOMO", żadnego "prawdopodobnego zamachu ani "wybranej z wiadomych powodów Angeli Merkel" - pociesza się Warzecha. „

 I Nowakowska kończy: „Dawno już nie czytałam tak ostrej krytyki PiS i prezesa. Aż mi się zrobiło żal biednego Warzechy.”

Mnie akurat nie zrobiło się żal tego pana – ale odczucia po przeczytaniu wspomnianego tekstu Warzechy miałam identyczne.
A co więcej, rozbawił mnie ten pan, pisząc w swoim tekście „Metoda na Nowakowską” , że Nowakowska przyjęła trzy założenia :


Założenie pierwsze: Warzecha jest zachwycony Jarosławem Kaczyńskim.
Założenie drugie: Warzecha chciał zrobić przysługę Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Założenie trzecie: Warzecha chciał pokazać przemówienie Kaczyńskiego jako sukces”


Cokolwiek ten pan o tych założeniach chce powiedzieć – niewątpliwie oddają one rzetelną prawdę. Podkreślenie tych założeń na blogu w Salonie 24, zdominowanym przez środowisko pisowskie – jest niczym innym, jak publicznym podpisaniem lojalki wobec Jarosława Kaczyńskiego, w nadziei, że niewiele osób spoza PiS ten akt służalczego oddania przeczyta.
Jest to szalenie zabawne, ponieważ Warzecha w swoim pierwotnym tekście stara się tę prawdę rozpaczliwie ukryć przed wnikliwym czytelnikiem ze środowisk niepisowskich.  Jak widać nieskutecznie, skoro nie tylko ja ten piramidalny paradoks zauważyłam.


Uśmiałam się serdecznie z tego karkołomnego zabiegu gry na dwie strony tego pana, posługującego się klasyczną projekcją i przypisującego Nowakowskiej własny sposób oceny polityki – posłużę się cytatem z Warzechy ale dokonując modyfikacji. Oto jak wspomniany fragment tekstu brzmiałby w odniesieniu do tego pana: : „Pracuje /on/ bowiem w gazecie, gdzie nie sposób bez ideologicznego napięcia napisać, że ten czy inny polityk coś robi dobrze i może mu to zaprocentować, a coś źle i to mu zaszkodzi. /Pan Warzecha/ ma w głowie rozpiskę – kto jest znakomity, a kto beznadziejny i widocznie sądzi, że inni też takie mają i muszą się do nich dopasowywać.”
Dlatego wysyłanie przez Warzechę Nowakowskiej do samego siebie po naukę obiektywizmu brzmi tak absurdalnie komicznie, że aż budzi politowanie.

Ale na tym nie koniec – nadal nie omówiłam pierwotnego tekstu tego pana – a wciąż uważam, ze warto. Nawet bardzo. I gwarantuję, ze będzie jeszcze śmieszniej.
Dlatego c.d.n.
 

 

http://wyborcza.pl/1,75968,12434574,Warzecha_swiadczy_Kaczynskiemu_niedzwiedzia_przysluge.html#ixzz25hkqDklI

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/445747,metoda-na-nowakowska

http://sondaz.wp.pl/kat,27417,wid,14900572,wiadomosc.html

http://sondaz.wp.pl/

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka